Jacek Kaczmarski
Kasandra
- Тексты песен 🎧
- Jacek Kaczmarski
- Włóczędzy
Текст песни Jacek Kaczmarski - Włóczędzy
Все тексты Jacek Kaczmarski
Wchodzimy z twarzami zdrowymi od mrozu,
Siadamy przy ogniu tańczącym z radości.
Ścieramy z nadgarstków odciski powrozów,
Wołamy o wino i chleb i tłustości,
Spod ścian patrzą na nas w milczeniu miejscowi
Napięci, na wszystko gotowi.
Wchłaniamy łapczywie wielkimi kęsami,
Łykamy alkohol aż warczy nam w grdykach,
Bekniemy czasami, pierdniemy czasami,
Aż z ław w ciepło wzbija się woń wędrownika
I płynie pod ściany miejscowych, jak ręka
Co mówi - przestańcie się lękać.
Co mówi - przestańcie się lękać. x2
Śpiewamy piosenki o drodze i pracy,
O braku pieniędzy i braku miłości,
Podnoszą się ze snu miejscowi pijacy,
Słuchają oczami rozumnej przeszłości,
Ktoś wstanie, podejdzie, zapyta - kto my?
- My dzieci wolności, bezdomne my psy.
Przysiada się stawiać i pytać nieśmiało
Gdzie dobrze, gdzie lepiej, a gdzie pieniądz rośnie?
I plączą się cienie pod niską powałą
I coraz jest ciaśniej i duszniei i głośniej,
Bo oto włóczędzy z przeszłością swą mroczną
Dla ludu się stają wyrocznią.
Dla ludu się stają wyrocznią. x2
Mówimy o wojnach w dalekich krainach,
Zmyślamy, bogactwa zdobyte, stracone,
Słuchają, jak mszy, dolewają nam wina,
I dziewki przysiada się też, ośmielone,
Do ognia dorzuci przebiegły gospodarz:
Noc długa korzyści mu doda.
Rozgrzani, snujemy niezwykłą opowieść
Zazdroszcząc im tego, że tacy ciekawi,
Choć mają, co każdy tak chciałby mieć człowiek,
A za - byle co - już gotowi zastawić
By włóczyć się, szukać i błądzić, jak my
I żyć bez pór roku, bez nocy i dni.
I żyć bez pór roku, bez nocy i dni. x2
Pijemy i każdy już ma coś na oku -
Ten nocleg w piekarni, ten pannę piersiastą;
Świt znajdzie nas znowu za miastem na stoku.
Gdzie nikt tak naprawdę nic nie ma na własność,
A im pozostanie piosenka i sny:
"My dzieci wolności, bezdomne my psy"...
Siadamy przy ogniu tańczącym z radości.
Ścieramy z nadgarstków odciski powrozów,
Wołamy o wino i chleb i tłustości,
Spod ścian patrzą na nas w milczeniu miejscowi
Napięci, na wszystko gotowi.
Wchłaniamy łapczywie wielkimi kęsami,
Łykamy alkohol aż warczy nam w grdykach,
Bekniemy czasami, pierdniemy czasami,
Aż z ław w ciepło wzbija się woń wędrownika
I płynie pod ściany miejscowych, jak ręka
Co mówi - przestańcie się lękać.
Co mówi - przestańcie się lękać. x2
Śpiewamy piosenki o drodze i pracy,
O braku pieniędzy i braku miłości,
Podnoszą się ze snu miejscowi pijacy,
Słuchają oczami rozumnej przeszłości,
Ktoś wstanie, podejdzie, zapyta - kto my?
- My dzieci wolności, bezdomne my psy.
Przysiada się stawiać i pytać nieśmiało
Gdzie dobrze, gdzie lepiej, a gdzie pieniądz rośnie?
I plączą się cienie pod niską powałą
I coraz jest ciaśniej i duszniei i głośniej,
Bo oto włóczędzy z przeszłością swą mroczną
Dla ludu się stają wyrocznią.
Dla ludu się stają wyrocznią. x2
Mówimy o wojnach w dalekich krainach,
Zmyślamy, bogactwa zdobyte, stracone,
Słuchają, jak mszy, dolewają nam wina,
I dziewki przysiada się też, ośmielone,
Do ognia dorzuci przebiegły gospodarz:
Noc długa korzyści mu doda.
Rozgrzani, snujemy niezwykłą opowieść
Zazdroszcząc im tego, że tacy ciekawi,
Choć mają, co każdy tak chciałby mieć człowiek,
A za - byle co - już gotowi zastawić
By włóczyć się, szukać i błądzić, jak my
I żyć bez pór roku, bez nocy i dni.
I żyć bez pór roku, bez nocy i dni. x2
Pijemy i każdy już ma coś na oku -
Ten nocleg w piekarni, ten pannę piersiastą;
Świt znajdzie nas znowu za miastem na stoku.
Gdzie nikt tak naprawdę nic nie ma na własność,
A im pozostanie piosenka i sny:
"My dzieci wolności, bezdomne my psy"...
3 из 5
Оценок: 2.
Взято с https://alllyr.ru/lyrics/song/153437-jacek-kaczmarski-w-cz-dzy/
Перевод песни Jacek Kaczmarski - Włóczędzy
Все переводы Jacek Kaczmarski
Взято с https://alllyr.ru/lyrics/song/153437-jacek-kaczmarski-w-cz-dzy/
Мы идем от здоровых лиц от холода,
Мы сидим у костра, танцы с радостью.
Мякоть запястье печатает шнуры,
Мы взываем для вина и хлеба, и жирная,
Со стены смотрят на нас молча местных жителей
Напряженный, готовый на все.
Жадно поглощать большие укусы,
Łykamy алкоголь до рычит grdykach нас,
Иногда отрыжка, пердит иногда,
Как и многие из скамеек в теплый аромат поднимается странник
И впадает в местном стены, как рука
Что такое - остановить страх.
Что такое - остановить страх. x2
Мы поем песни о дороге и работать
Отсутствие денег и отсутствие любви,
Встань от сна, местные пьяницы,
Умные глаза, прислушайтесь к прошлому,
Кто-то встает, подходит, спросите - кто мы?
- Моя свобода детей, мы бродячих собак.
Садится на место и спросите застенчиво
Где, где лучше, а где деньги растут?
Я клубок темных кругов под низким нокдаун
И получать туже и duszniei и громче,
Ибо вот, бомжи своим темным прошлым
Для людей, чтобы стать оракулом.
Для людей, чтобы стать оракулом. x2
Мы говорим о войнах в далеких землях,
Sense, богатство опыта, потерял,
Слушайте Масса, мы dolewają вина
Я тоже сидит девок, осмелев,
Бросьте в огонь хитрый хозяин:
В ночь на долгое преимущества, которые она добавляет.
Утепленные, прядет замечательную историю
Завистники на то, что такая любопытная
Хотя у них есть то, что каждый мужчина хотел бы иметь его,
И - что угодно - готовы залог
Чтобы бродить, бродить и смотреть, как мы
Я жить без сезонов, а не день и ночь.
Я жить без сезонов, а не день и ночь. x2
Мы пьем, и все уже есть что-то в его глазах -
В эту ночь в пекарне, крепкая мисс;
Рассвет найдете нас снова в город на склонах.
Там, где никто не имеет ничего на имущество,
И песня останки и мечты:
"Моя свобода детей, мы бродячих собак ...
Мы сидим у костра, танцы с радостью.
Мякоть запястье печатает шнуры,
Мы взываем для вина и хлеба, и жирная,
Со стены смотрят на нас молча местных жителей
Напряженный, готовый на все.
Жадно поглощать большие укусы,
Łykamy алкоголь до рычит grdykach нас,
Иногда отрыжка, пердит иногда,
Как и многие из скамеек в теплый аромат поднимается странник
И впадает в местном стены, как рука
Что такое - остановить страх.
Что такое - остановить страх. x2
Мы поем песни о дороге и работать
Отсутствие денег и отсутствие любви,
Встань от сна, местные пьяницы,
Умные глаза, прислушайтесь к прошлому,
Кто-то встает, подходит, спросите - кто мы?
- Моя свобода детей, мы бродячих собак.
Садится на место и спросите застенчиво
Где, где лучше, а где деньги растут?
Я клубок темных кругов под низким нокдаун
И получать туже и duszniei и громче,
Ибо вот, бомжи своим темным прошлым
Для людей, чтобы стать оракулом.
Для людей, чтобы стать оракулом. x2
Мы говорим о войнах в далеких землях,
Sense, богатство опыта, потерял,
Слушайте Масса, мы dolewają вина
Я тоже сидит девок, осмелев,
Бросьте в огонь хитрый хозяин:
В ночь на долгое преимущества, которые она добавляет.
Утепленные, прядет замечательную историю
Завистники на то, что такая любопытная
Хотя у них есть то, что каждый мужчина хотел бы иметь его,
И - что угодно - готовы залог
Чтобы бродить, бродить и смотреть, как мы
Я жить без сезонов, а не день и ночь.
Я жить без сезонов, а не день и ночь. x2
Мы пьем, и все уже есть что-то в его глазах -
В эту ночь в пекарне, крепкая мисс;
Рассвет найдете нас снова в город на склонах.
Там, где никто не имеет ничего на имущество,
И песня останки и мечты:
"Моя свобода детей, мы бродячих собак ...
Взято с https://alllyr.ru/lyrics/song/153437-jacek-kaczmarski-w-cz-dzy/