Текст песни Budka Suflera - Pożegnanie Z Cyganerią

Jak dziurawy płaszcz noc prześwita,
Wino kończy się, chrypi płyta,
Zaraz muszę wyjść, was zostawić,
Czarną pelerynę z ramion, z ramion zdjąć...
Cześć chłopaki, w różne drogi nam!
Trochę żalu czuję gdzieś na dnie,
Tej włóczęgi wolnej trochę, trochę żal!
I dorożką wypraw ponad dachy henże, ponad dachy hen,
Gdzie niebieski prószył śnieg...

W każdym drzewie skrzypiec dźwięk w słowie wiersza już tkwił,
Jakbyś ponad ziemią szedł,
W jasnej chmurze tkwił całe dnie,
Wymyślonych zdarzeń świat zbytnio chyba wciągnął nas!
Ale, chłopcy, pojąłem teraz:
Niezwyklejszym zwykłe życie, gdy udźwignąć umiesz je!
Jakże wiele kryje się,
Jakże wiele kryje się w zwykłych rzeczach!

5 из 5 Оценок: 2.

Как вытекающей акции мантии ночи
Вино заканчивается CD рашпили
Как только я уйду, ты уйдешь,
Черный плащ с руки, руки взлетают ...
Привет, ребята, по-другому к нам!
Я чувствую себя немного сожаления где-то на дне,
Это свободно перемещаться немного горя!
И конном экипаже экскурсии по крышам Хенце, за курицу крыш,
Где синие снега prószył ...

В каждом дереве, на скрипке звук в слове линия застрял,
Как если бы вы пошли по земле,
Облако светлое застрял на несколько дней,
Мнимые события в мире, что вытащил нас слишком много думать!
Но, ребята, я понял сейчас:
Niezwyklejszym обычной жизни при размещении носить их!
Как много лжи,
Сколько скрыто в обычных вещах!